niedziela, 16 grudnia 2012

Rozdział 1 - Cieszę się, że tu przyjechałem

 Hej kociaki !! Mamy rozdział 1. Jak na razie to za wiele się w nim nie dzieje , bo to dopiero początek . Ale bądźcie cierpliwi :D Wielkie dzięki za komentarze pod prologiem , to naprawdę wiele dla mnie znaczy. I proszę tych którzy czytają to opowiadanie o komentowanie . Wystarczy kilka słów . Ale te kilka słów sprawiają , że na moją twarz wpływa uśmiech. No do nie zanudzam i zapraszam do czytania !
   ENJOY !!!

*~Harry~*
Obudziła mnie ta upierdliwa melodyjka , której nienawidziłem z całego serca i zawsze sobie powtarzałem ,że muszę ją zmienić, ale zawsze zapominałem.Wytargałem się z łóżka i poszedłem do łazienki . Umyłem zęby i takie tam. Wszedłem do mojego pokoju i ubrałem się . Dziś idę do szkoły. Jezu mój pierwszy dzień .Nie ukrywam , trochę się stresuje , ale mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze Wczoraj spotkałem się z chłopakami .Bardzo się ucieszyli, gdy im powiedziałem , że zostaje tu do końca roku . Wziąłem plecak i zszedłem na dół .Spojrzałem na zegar , 7:25 idealna pora , na dojście do szkoły. Babcia chciała abym został na śniadaniu ale ja nie chciałem . Po drodze wstąpiłem po Liama i razem poszliśmy po Zayna . Gdy nasza trójka dotarła pod szkołę , myślałem , że serce mi zaraz wyskoczy . Każda dziewczyna , która nie była zajęta czyś innym gapiła się na mnie .Weszliśmy do szkoły a następnie usiedliśmy na schodach i czekaliśmy na dzwonek .Chłopacy mi mówili , że będę miał niezłe powodzenie u płci przeciwnej ale nie sądziłem , że aż tak duże. Te dziewczyny były wytapetowane i sztuczne. Nienawidziłem takich . A poza tym ...ja ...przecież jestem gejem, a więc wolałbym przyciągać uwagę chłopaków. A zwłaszcza jednego ....Nagle w szkole rozległ się dźwięk dzwonka na lekcje. Weszliśmy do klasy i zajęliśmy miejsca. Ja usiadłem razem z Zaynem i Liamem . Gdy do klasy wszedł nauczyciel od fizyki , od razu wstaliśmy i powiedzieliśmy "Dzień dobry". Nauczyciel przedstawił mnie reszcie klasy . Klasy , która z pozoru wydawała się normalna ale wątpię , żeby tak było. Te wszystkie ohydne dziewczyny i Ci kolesie. To prawda w klasie jest kilka fajnych ludzi , z którymi się już zaprzyjaźniłem .  
Lekcje minęły mi bardzo szybko . Już na trzeciej było bardzo fajnie i przyjemnie. Z tego co mi wiadomo klasa mnie polubiła. I nawet jest w niej taki jeden fajny chłopak. Ale nie zauroczyłem się w nim . Broń Boże! Ja nadal jestem całym moim sercem z tym chłopakiem. Nadal siedzi mi w głowie i za cholerę nie chce z niej wyjść .To wszystko się wydaje głupie i nienormalne , ponieważ ja nawet nie wiem , jak on ma na imię. Kompletnie nic o nim nie wiem , i jak na razie nie zapowiada się , żebym czego kol wiek się dowiedział . Pytałem się o niego chłopaków ale nikogo takiego nie znają. Było mi trochę smutno , bo myślałem , że chociaż oni mi z tym pomogą. Ale wygląda na to , że będę musiał dźwigać ten ciężar sam. Mam tylko nadzieję , że dowiem się o nim czego kol wiek , albo....albo , że o nim zapomnę i nigdy go nie spotkam , chociaż to mi się wydaje straszne i nie chcę o nim zapomnieć. 
Do domu wracałem z chłopakami . Cały czas się śmialiśmy i przypominaliśmy sobie stare czasy , a zwłaszcza to jak kiedyś uciekaliśmy przed dozorczynią a ja wdrapałem się na drzewno a potem było to co było :
Był ciepły wieczór . Razem z chłopakami wybraliśmy się nad staw. Z racji , że nie było co robić , postanowiliśmy , że coś zrobimy. Wpadł nam do głowy pomysł aby włamać się do jednego z budynków. Jego dozorczyni była wredną babą , która na wszystkich wrzeszczała. Poszliśmy pod kamienice i chcieliśmy do niej wejść , aż nagle przybiegła dozorczyni i zaczęła się drzeć na całe gardło, żeby nas łapać. My oczywiście zaczęliśmy uciekać. Nagle się poślizgnąłem i wylądowałem na moim tyłku. Z racji , że chłopaki pobiegli , a ja zostałem a ta wiedźma była coraz bliżej postanowiłem , że wdrapię się na drzewo. Jak powiedział tak i zrobiłem . Wdrapałem się na drzewo a ta jędza mnie nie zauważyła . Zaczęła coś tam krzyczeć , że nas jeszcze złapie i powie wszystko naszym rodzicom. Chłopaki po kilku minutach po mnie przyszli. Śmialiśmy się w niebo głosy i wszystko było by dobrze , gdyby nie to , że ja nadal siedziałem na drzewie i nie mogłem z niego zejść. Chłopaki próbowali mi pomóc ale na marne. Zacząłem wrzeszczeć , żeby ktoś mi pomógł ale na marne. Siedziałem na tym drzewie dobre dwie godziny . Aż nagle jak coś nie trzasnęło i co ? Gałąź się ułamała a ja wylądowałem na ziemi. Przy tym wypadku najbardziej ucierpiał mój tyłek. To by było naprawdę bolesne Przez tydzień nie mogłem ćwiczyć na w-f bo tak mnie bolał , że nie wiem. Miałem ogromnego siniaka na prawym pośladku , a chłopaki mieli niezły ubaw.
Wspominając dawne czasy doszliśmy pod dom Liama, po czym się z nim pożegnałem i poszedłem do domu dziadków. Zayna pożegnaliśmy wcześniej . Po kilku minutach byłem już pod domem . Szybko do niego wszedłem , trzaskając przy tym lekko drzwi. Babcia była w kuchni i czekała na mnie z obiadem. Wszyscy usiedliśmy do stołu i zjedliśmy. Muszę przyznać , że babcia jest wyśmienitą kucharką i wszystko co ugotuje jest przepyszne ! Najbardziej kocham lazanie w jej wykonaniu . Jest doskonała ...lazania i moja babcia. Bardzo ją kocham . Po zjedzonym obiedzie udałem się na górę do mojego pokoju. Odrobiłem lekcje i się trochę pouczyłem . Zajęło mi to dobre dwie godziny. Z racji , że nie miałem nic więcej do roboty wpadł mi do głowy wspaniały pomysł. Szybko wybiegłem z mojego pokoju i wszedłem do salonu , gdzie zastałem moją babcię przed telewizorem. 
- Babciu - zacząłem cicho , a po chwili babcia się do mnie odwróciła.
- Coś się stało kochanie ? - spytała się tym swoim uroczym głosem a ja usiadłem obok niej. 
- Mogę się Cię o coś zapytać ? 
- Zakochałeś się ? - spytała prosto z mostu a mi ciśnienie od razu skoczyło. 
- Nie ! To nie o to chodzi . Babciu , no bo babcia to tak dużo ludzi zna w Londynie , nie i chciałem się zapytać , czy zna babcia takiego jednego ...um...chłopaka - to ostatnie słowo powiedziałem trochę ciszej, jakbym się czegoś bał , ale babcia wie , że wole chłopaków i jej to nie przeszkadza. 
- Haroldzie nie znam wszystkich ludzi z Londynu ale się postaram. Opisz mi jak on wygląda.
- No to tak - zacząłem wygodniej siadając na kanapie - To szatyn ,jest niższy ode mnie , ma niebieskie oczy, i takie ...um...takie kobiece rysy. Na oko około 21 może 22 lata .Kiedy go widziałem , był ubrany w brązowe rurki , biały sweter , szelki , brązowy szalik i taki szarawy płaszcz. To co ? - spytałem z nadzieją , a babcia pokiwała głową .
- Kochanie , nikogo takiego nie znam . Ale wiem jedno . Ty się zakochałeś - powiedziała pocierając kciukiem o mój zarumieniony policzek.
- Nie ! Wcale się nie zakochałem ! Po prostu ...chciałbym się dowiedzieć kim on jest - powiedziałem trochę zawstydzony .
- Mów co chcesz , ale ja wiem jedno . Nie masz się czego wstydzić , ten chłopak musi być naprawdę piękny i przystojny . - pamiętaj , mi zawsze możesz wszystko powiedzieć , pamiętaj . Akceptuje twoją orientacje i mi to nie przeszkadza. - powiedziała a mi w oczach pojawiły się łzy . Moja babcia jest cudowna. 
- Kocham Cię babciu , jesteś najcudowniejsza - powiedziałem i się do niej przytuliłem , a ona mnie objęła i gładziła mnie po moich plecach . 
- No dość tych czułości ! Masz jakieś plany na wieczór ? 
- Nie , w sumie to mi się nic nie chcę . 
- A jak tam w szkole ? 
- Babciu pytała się mnie już o to babcia .
- No wiem , ale nie wiem o czym z tobą rozmawiać , jeśli ty nie chcesz rozmawiać ze mną - gdy tylko to powiedziała , jakby coś mnie zakuło w sercu . Jak ona tak może myśleć ?!
- Babciu , ale to nie tak .Ja chcę z tobą rozmawiać , tylko ...ten temat jest dość dziwny ..nawet dla mnie . I jeszcze nie umiem określić tych uczuć . No bo co , spotkałem go raz w życiu i od razu miałbym się zakochać?
- To się nazywa miłość od pierwszego wejrzenia , Harry - powiedziała i się zaśmiała a ja razem z nią .
- Nie , to nie dla mnie. Z resztą chyba już go nigdy nie zobaczę , a więc po co robić sobie nadzieję. A tak poza tym...to...ja....zauroczyłem się w nim , to na pewno . I wie babcia co ? Powiedziałem Ci to jako pierwszej nikt o tym nie wie , i mam nadzieję , że się nie dowie ?
- Oczywiście , że nie . I pamiętaj , marzenia często się spełniają .
- Ale chyba nie to - powiedziałem i pocałowałem babcie w policzek .Chciałem tym jej podziękować za to , że może mnie zawsze wysłuchać i poradzić w trudnej sprawie. Posiedziałem jeszcze trochę z babcią , po czym poszedłem do swojego pokoju. Ułożyłem się na łóżku i zacząłem myśleć nad całym moim życiem. Nad tym chłopakiem i ogólnie . Zegarek wskazał godzinę 21 więc postanowiłem , że pójdę się umyć i pójdę spać . Po kąpieli , która zajęła mi godzinę - tak bardzo , ale to bardzo lubię długie prysznice - wszedłem do mojego pokoju i położyłem się na łóżku . Wtargałem się pod kołdrę i gdy tylko miałem już iść spać , ktoś zapukał do drzwi . Powiedziałem ciche "otwarte" a po chwili do środka weszła babcia. 
- Kochanie , nie śpisz jeszcze ? 
- Nie, a stało się coś ? 
- Chciałam tylko powiedzieć , że nie musisz mi wszystkiego mówić .Wiem, że masz swoje życie i nie chcę Ci w nie wchodzić - powiedziała a ja się do niej przytuliłem.
- Babciu , ale ja chcę Ci mówić wszystko. Jesteś najlepsza i najcudowniejsza. Tylko ..po prostu , ta sprawa jest dla mnie krępująca i nie wiedziałem , czy mogę Ci o niej powiedzieć. Bałem się , że mnie wyśmiejesz czy coś w tym stylu. 
- Haroldzie , ja zawsze Cię wysłucham. Mi możesz powiedzieć wszystko. To , że jestem kobietą nie oznacza, że nie znam się na tych sprawach.Pamiętaj o tym .- szepnęła i dała mi całusa na pożegnanie. Kocha ją . Za to , że jest taka opiekuńcza ,tolerancyjna i zawsze wszystkich wysłucha. Opadłem na poduszkę , zatapiając w niej twarz. Nagle ciszę w pokoju przerwał dźwięk sms. Z niechęcią podniosłem się i sięgnąłem po telefon , który leżał na szafce nocnej. Odblowałem go i odczytałem wiadomość . Od razu zrobiło mi się dziwnie ciepło na sercu . I nagle wszystko zaczęło się od początku .


From : Zayn
Stary , widziałem tego chłopaka !Tak jak mówiłeś, chyba 
lubi szelki i kolorowe rurki. Był ubrany w czerwone rurki ,
szelki i białą bluzkę. Weź na serio jest seksi . W każdym 
razie , dowiedziałem się , że pracuje w klubie do którego
chodzimy. Nie wiem jak się nazywa ale uwaga...pytał się
o cb ! Na serio , pytał się o chłopaka z burzą loków i z
dołeczkami w policzkach !

On miałby się o mnie pytać ?! Boże , czy to możliwe ? Chyba śnie albo moja psychika płata mi figle. Natychmiast odpisałem. Po chwili Zayn mi napisał , że popyta się o niego. Byłem mu za to cholernie wdzięczny . Przez resztę nocy nie mogłem usnąć. Ciągle o nim myślałem, że mogę poznać jego imię , a nawet go zobaczyć. Już nie mogłem się doczekać jutrzejszego dnia. 
Obudziłem się o 6 i czym prędzej się zebrałem i już o 7 byłem gotowy . Zjadłem śniadanie i wyszedłem z domu. Po 10 minutach wstąpiłem po Liama a potem razem poszliśmy po Zayna. Gdy zbliżaliśmy się do jego domu, on nagle z niego wybiegł i zaczął coś tam wrzeszczeć o tym chłopaku. 
- Zayn , ty idioto zamknij się ! Nie każdy musi wiedzieć ! - starałem się go uspokoić ale na marne.
- Stary widziałem go , uwierzysz ?
- Tak , ciszę się niezmiernie ! A teraz gadaj ! 
- No dobra to tak. Poszedłem do tego klubu no i podszedłem do baru, żeby zamówić drinka , aż tu nagle , ktoś mnie potrącił . Ja się patrze do tyłu , żeby go ochrzanić , a to ten gostek , którego mi opisywałeś Hazz.
- No i ? - spytałem bardzo ciekawy .
- No jak to ! Zacząłem się wypytywać barmana kto to . A on mi powiedział , że to taki chłopak , no nie żeby co , chyba nie dziewczyn , ale mniejsza z tym. No i on mi powiedział , że tu pracuje. Znaczy nie na stałe, bo studiuje coś tam . No i ogólnie , dzisiaj będzie miał zmianę , a więc jak chcesz to możemy iść. - powiedział , a ja starannie analizowałem słowo po słowu . Nie mogłem w to uwierzyć , że dziś go zobaczę. Umówiliśmy się z chłopakami na 7 . Już nie mogę się doczekać.


  


5 komentarzy:

  1. Hej ! podoba mi się twój blog... jest strasznie wciągający. Mam nadzieje że szybko pojawi się kolejny rozdział :)Oby tak dalej :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Fajny blog:) Kiedy następny rozdział?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. suuuper *3* strasznie mnie wciągnęło ;) nie mogę się doczekać następnego rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Larry'ego <3 Pisz dalej !

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam opowiadania o Larrym zapraszam do mnie nam bloga z newsami o naszych kochanych chłopcach z One Direction www.1d-source.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń